NASTURCJA I POLSKIE KAPARY – hodujesz je w swoim ogródku lub na balkonie? – jeżeli nie to duża szkoda. Jest ulubionym kwiatem działkowicza i słusznie, bo możesz z niego zrobić pyszną sałatkę, udekorować deser lub kanapkę. Ogrodowe nasturcje (Tropaeolum) od niedawna traktowane są z dużym zainteresowaniem, nie tylko do celów kulinarnych. Nasturcja jest naturalnym silnym antybiotykiem, działającym na niektóre bakterie. Zawiera sole mineralne, siarkę ,olejki eteryczne oraz błonnik, a także dużo witaminy C.
Jadalne są kwiaty, liście i nasiona – polskie kapary marynowane. Możemy z niej robić nalewki i syropy, ale także napary. W tym celu zalewamy gorącą wodą 1 łyżeczkę suszonych lub 2 łyżeczki świeżych liści i zaparzamy ok. 15 minut. Przecedzamy i pijemy przy chorobach gardła i kaszlu- można dosłodzić miodem. Nie powinny pić dzieci i osoby z chorobą wrzodową żołądka. Dzięki temu, że ma działanie aseptyczne i grzybobójcze, nasturcja pomaga leczyć trądzik i wypryski skórne. Warto stosować płukanki z nasturcji na włosy, gdy nam wypadają lub mamy łupież. Nie należy spłukiwać, włosy są wtedy błyszczące. A jak robić kapary?
Poniżej przepis:
- nasiona nasturcji
- sól
- 2 miarki octu winnego
- 1 miarka wody
- cukier ok.50g/1szklankę octu
- kilka ziaren: goździków, czarnego pieprzu, ziela angielskiego
Nasiona nasturcji zasypać solą i odstawić do lodówki. Następnie przełożyć do garnka, dodać wodę aby przykryła nasiona i gotować 10 minut, po czym odcedzić.Przełożyć do słoiczków i zalać gorącą zalewą. Zakręcić i ustawić do góry dnem i przykryć ściereczką, aż ostygną. Jako ciekawostkę dodamy, że w Ameryce Południowej rośnie wiele innych gatunków nasturcji, m.in. uprawiana tam jak u nas ziemniaki, nasturcja bulwiasta (Tropaeolum tuberosum), czyli „anu” lub „mashua”.